Zaburzenia i opóźnienia w rozwoju mowy coraz częściej możemy zaobserwować u dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Dane statystyczne na ten temat są alarmujące, tak w Polsce, jak i w Europie. Szacuje się, że ok. 30% dzieci ma kłopoty z poprawnym mówieniem spowodowane zaburzeniami neurorozwojowymi (opóźniony rozwój mowy, nieprawidłowe funkcjonowanie mięśni aparatu artykulacyjnego, wady artykulacyjne, jąkanie, deficyty związane z uszkodzeniem narządu słuchu, deformacjami narządów mowy lub nieprawidłowym rozwojem psychiczno – emocjonalnym)[1]. Badania nad stanem mowy dzieci w Polsce pokazują, że odsetek dzieci w wieku od 5 do 9 lat mających wady wymowy wynosi od ponad 20% do ponad 40% populacji. Nasz szkoła nie jest tutaj wyjątkiem.
Wczesna diagnoza ma ogromne znaczenie dla rezultatów terapii logopedycznej. Im wcześniej się rozpocznie, tym większe szanse na osiągnięcie często pełnej sprawności, ze względu na zmniejszającą się z wiekiem plastyczność mózgu. Wady wymowy u dwu- lub trzylatka koryguje się dość szybko. Sześciolatkowi trzeba już poświęcić znacznie więcej czasu. Terapia, w zależności od rodzaju i stopnia nasilenia wady, może trwać od kilku tygodni do nawet kilku lat. Badania przeprowadzone w tym kierunku wykazują następującą prawidłowość: czas trwania terapii dziecka dwuletniego – 1 rok, dziecka czteroletniego – 2 lata, sześcioletniego – ok. 3 lat. Seplenienie międzyzębowe u dziecka w wieku 4 lat jest łatwe do usunięcia, lecz ta sama wada wymowy u dziecka sześcioletniego wydłuża czas terapii do minimum 12 miesięcy. Wady te samoistnie nie znikną.
Terapia logopedyczna odgrywa dużą rolę w profilaktyce trudności szkolnych. Przyczyną kłopotów z nauką u dzieci są bardzo często wady wymowy; wpływają one bezpośrednio na naukę czytania i pisania. Z wiekiem utrwalają się, powodując często poważne konsekwencje rozwojowe. Podkreślam raz jeszcze znaczenie czasu, gdyż brak profilaktyki przed- i wczesnoszkolnej może rzutować w szkole na niższe osiągnięcia niż rówieśnicy, co niesie za sobą problemy emocjonalne. Rozwój mowy rzutuje na rozwój intelektualny, funkcjonowanie w szkole i grupie rówieśniczej, stymuluje rozwój psychiczny, i vice versa, rozwój myślenia ma swoje odbicie w mowie.
W sytuacji, gdy dziecko ma opóźniony lub niezakończony rozwój mowy, zdarza się, że rodzice bagatelizują problem, twierdząc, że dziecko “z tego wyrośnie”. Zdarza się, że rodzice utwierdzani są dodatkowo w takim przekonaniu przez lekarzy pierwszego kontaktu. To do nich zwracają się przecież w pierwszej kolejności z pytaniami i wątpliwościami. Słyszą wtedy: “To chłopiec, więc rozwija się wolniej. To wszystko samo się wyrówna”. Warto posłuchać wtedy własnej intuicji, która podpowiada nam, że być może rozwój dziecka napotyka na problemy.
Postawmy więc kluczowe pytanie: Kiedy powinniśmy udać się z dzieckiem do logopedy? Najprostsza odpowiedź: zawsze, kiedy mamy wątpliwość, czy mowa naszego dziecka rozwija się prawidłowo.
Kiedy jeszcze?
0-2 lata:
- Kiedy niemowlę nie gaworzy, nie powtarza sylab, nie reaguje na słowne zaczepki rodziców, nie zwraca uwagi na otaczające je dźwięki.
- Kiedy dziecko roczne nie przejawia zainteresowania mową.
- Kiedy dziecko dwuletnie nie jest zainteresowane mową lub mówi mało, wypowiada jedynie kilka słów czy dźwięków, nie łączy wyrazów w pierwsze proste zdania.
- Kiedy dziecko nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z osobą do niego mówiącą.
- Kiedy dziecko porozumiewa się w zdecydowanie mniej zaawansowany sposób od jego rówieśników, na przykład posługuje się jedynie pojedynczymi słowamiczy sylabami i gestami, podczas gdy jego rówieśnicy mówią o wiele więcej, budują zdania i bardziej złożone wypowiedzi.
3-6 lat:
- Kiedy trzylatek nie jest rozumiany przez osoby obce.
- Kiedy trzylatek nie buduje zdań, posługuje się pojedynczymi wyrazami i gestami.
- Kiedy czterolatek nie mówi głosek S,Z,C,DZ (na przykład “spieszcza” wyrazy, mówi “ciukielek” zamiast “cukierek”).
- Kiedy pięciolatek nie mówi głosek SZ, Ż, CZ, DŻ (na przykład zastępuje je głoskami S,Z,C,DZ, mówi “safa” zamiast “szafa”).
- Kiedy sześciolatek nie mówi głoski R (zastępując ją głoskami J, L, mówiąc na przykład “lyba” zamiast “ryba”).
- Kiedy dziecko zastępuje głoski dźwięczne ich bezdźwięcznymi odpowiednikami (na przykład słowo ?bułka? brzmi: “półka”, słowo “koza” brzmi: “kosa”).
- Kiedy dziecko nie wymawia głosek K, G (na przykład zastępując je głoską T, w efekcie zamiast “Kuba” mówi “tuba”).
- Kiedy dziecko zniekształca głoski (na przykład realizuje głoskę R w sposób tylnojęzykowy /”R francuskie”/; wsuwa język między zęby wymawiając głoski S, Z, C, DZ, T, D, N, L. W tym przypadku zgłaszamy się jak najwcześniej, niezależnie od wieku dziecka.
- Kiedy nasze dziecko “zacina się” podczas mówienia i nie wiemy, czy powinniśmy się tym martwić albo już nas to bardzo niepokoi.
Udając się z dzieckiem po raz pierwszy do specjalisty, zastanawiamy się, jak się do takiej wizyty przygotować, aby dziecko czuło się podczas niej komfortowo, a przede wszystkim, aby była ona efektywna. Na szczęście wizyta u logopedy nie ma nic wspólnego z wizytą u dentysty! Jednym słowem – nie ma się czego bać.
Jak jednak sam rodzic może przygotować siebie i dziecko na wizytę u logopedy? Czy warto coś ze sobą zabrać na taką wizytę? O czym pamiętać, a czego unikać?
Należy unikać uprzedzania dziecka, że idzie z wizytą do pani, która “sprawdzi czy ładnie mówi/ jak pięknie potrafi mówić”, przy której “powinno się starać mówić najpiękniej jak potrafi”. Takie informacje nie tylko wywołują niepotrzebny stres (niejeden dorosły zacząłby mieć problemy z mową, gdyby usłyszał taki komunikat!), ale też zaburzają wynik badania, mogą powodować, że dziecko będzie zachowywać się nienaturalnie, a więc i mówić w nienaturalny sobie sposób.
Warto natomiast powiedzieć dziecku, że niebawem uda się z wizytą do pani, która lubi rozmawiać z dziećmi, ma w swoim pokoju wiele ciekawych książek, obrazków, zabawek, które będzie mu pokazywać. Jest bardzo ciekawa, co dziecko ma do powiedzenia, czy chodzi do przedszkola, w co najbardziej lubi się bawić, czy ma przyjaciela, co najbardziej lubi jeść, jaka jest jego ulubiona bajka. Jednym słowem, osoba ta będzie bardzo chciała z nim porozmawiać, będzie zadawać różne ciekawe pytania i słuchać odpowiedzi, pokazywać różne obrazki. Można zachęcić dziecko, aby wybrało jakiś narysowany przez siebie obrazek, wybrało zabawkę, książeczkę, którą chciałoby takiej pani pokazać.
To rodzic jest osobą, która wie o swoim dziecku najwięcej, jest najcenniejszym źródłem informacji dla logopedy. Warto więc także, aby rodzic przypomniał sobie przed wizytą pewne fakty dotyczące rozwoju dziecka. Nie wszystko pamiętamy, ale warto poświęcić chwilę na wspominanie, kiedy dziecko zaczęło siadać, jak było karmione, kiedy powiedziało pierwsze słowo, itd.
Co należy ze sobą zabrać i co warto zrobić przed wizytą?
- Książeczkę zdrowia dziecka
- Wyniki dotychczasowych badań specjalistycznych (przede wszystkim: słuchu, badań neurologicznych, ortodontycznych, psychologicznych, opinię pedagoga/psychologa ? jeśli były wystawiane)
- Ulubioną zabawkę, książeczkę dziecka (taką, o której najchętniej opowiada/ z którą czuje się bezpiecznie)
- Posiadane przez rodzica materiały, które dokumentują proces rozwoju mowy i motoryki dziecka, na przykład prowadzone zapiski dotyczące pierwszych wypowiedzianych słów (i wieku dziecka, w którym to następowało), zasobu słów, których dziecko używa, przykładów zachowań komunikacyjnych.
- W przypadku podejrzenia opóźnionego rozwoju mowy dziecka, warto przez jakiś czas przed wizytą u logopedy dokładniej je obserwować: zapisywać stosowane przez nie słowa i to, co one oznaczają, zapisywać przykładowe zdania budowane przez dziecko. Przygotowanie tych materiałów nie jest konieczne, ale jeśli rodzic może to zrobić, stanowi to nieoceniony materiał do diagnozy logopedycznej.
W zależności od rodzaju problemu, jaki ma dziecko, terapia logopedyczna będzie przechodzić przez różne etapy, a logopeda będzie stosował różne ćwiczenia i zadania. Jeśli przyczyna problemów dziecka leży w sprawności jego narządów artykulacyjnych, stosowane będą inne zadania i metody niż gdy przyczyną problemów z mową jest na przykład zaburzenie słuchu.
Jaką rolę w terapii logopedycznej pełni rodzic?
Odpowiedź jest prosta: niezmiernie ważną. Postawa rodzica wobec terapii dziecka, rozumienie jej celu i cierpliwość podczas jej trwania są podstawą sukcesu. Rodzic jest bardzo ważnym uczestnikiem terapii.
Jak zauważa Profesor Jagoda Cieszyńska (2012), rola rodzica jest w terapii dość trudna. Jeśli celem terapii jest nauczenie poprawnej wymowy głosek, zadaniem rodzica jest pomóc dziecku w realizacji zadań, które ma zlecone do wykonania poza gabinetem, a przede wszystkim całodzienne monitorowanie wypowiedzi dziecka. Najważniejszym zadaniem do realizacji przez rodzica, będzie w tym przypadku uważne przysłuchiwanie się wypowiedziom dziecka, dostrzeganie i chwalenie jego poprawnych wypowiedzi (podkreślanie sukcesów) oraz podawanie poprawnych form, jako przykładu, jeśli dziecko mówi błędnie. Rodzic pełni więc rolę superwizora (Cieszyńska, 2012).
W przypadku terapii opóźnionego rozwoju mowy, rola rodzica jest bardziej złożona, a praca wykonywana przez niego z dzieckiem w domu ma fundamentalne znaczenie dla skutków terapii. Terapia opóźnionego rozwoju mowy nie może przebiegać tylko w gabinecie logopedycznym. Dziecko uczy się przecież mowy nie w gabinecie, ale w naturalnych sytuacjach, podczas wykonywania codziennych czynności, obserwacji otoczenia i nawiązywania kontaktu z innymi osobami. Rodzic dostaje w tym przypadku wiele zaleceń od logopedy.
Niezmiernie ważna jest tu systematyczność w ćwiczeniach i rzetelność pracy ze strony rodzica i to właśnie ona w znaczącej mierze decyduje o długości i skuteczności terapii. Terapię logopedyczną należy traktować bardzo poważnie, nie bagatelizować ćwiczeń i zaleceń logopedy. Utrzymujące się u dziecka wady lub zaburzenia mowy mogą doprowadzić do zaburzeń w kontaktach z rówieśnikami, wyobcowania, osamotnienia, spowodować niższą samoocenę czy też spowodować poważne problemy szkolne.
Aby terapia logopedyczna odniosła efekt niezbędna jest ścisła współpraca rodziców z logopedą. Po każdorazowych ćwiczeniach w gabinecie logopedycznym przekazywane są wskazówki do pracy z dzieckiem w domu. W znacznej mierze od stosowania się do tych zaleceń zależne są rezultaty terapii logopedycznej. Rodzice mają za zadanie utrwalenie z dzieckiem opracowanego w gabinecie logopedycznym materiału, gdyż tylko wtedy można przejść do następnego etapu ćwiczeń.
W ramach ćwiczeń domowych bardzo ważna jest systematyczność i konsekwencja. Lepsze i szybsze efekty osiąga się, gdy ćwiczenia domowe prowadzone są codziennie przez 15-20 minut. Ćwiczenie raz czy dwa razy w tygodniu po godzinie nie daje zadawalających rezultatów. Należy pamiętać, że ćwiczenia powinny przebiegać w atmosferze spokoju i zrozumienia trudności dziecka. Pośpiech i nerwowość utrudniają przyswajanie materiału. Dzieci należy chwalić nawet za minimalne osiągnięcia, co znacznie mobilizuje do wysiłku.
Szanowni Rodzice! Pamiętajcie, że tylko systematyczne ćwiczenia w domu mogą pomóc Waszemu dziecku pokonać kłopoty związane z wadą wymowy lub opóźnionym rozwojem mowy. Logopeda wskaże drogę, którą należy podążyć, aby dziecko jak najszybciej mówiło poprawnie, natomiast to Wy na co dzień wzmacniajcie jego mięśnie artykulacyjne oraz stymulujcie do rozwoju mowy.
Wykład dla rodziców, Przedszkole Samorządowe w Piszczacu, listopad 2016 r.
[1] Na podstawie opracowania prof. Elżbiety Szeląg z Katedry Neurorehabilitacji SWPS i Pracowni Neuropsychologii Instytutu Nenckiego PAN.